maj 08 2005

MoJ BRAt W WojSkoWYm BErECiku :P


Komentarze: 4

Dzisiaj byłam odwiedzić mojego brata w wojsku :] jechalismy tam godzinke o dziesięc minutek, dokładnie do Niska. weszlisly tam do tego, na początku motaliśmy sie z parkingiem, ale pozniej bylo lajtowo ;) nom to weszlisly tam i powiedzielisy ze do Marcina Boro...;) I oni zadzwonili telefonem i zawolali go. No i weszlismy tam gdzie są odwiedziny:P Od razu rzucił mi sie w oczka ten slicziutki koles :P Mial tak wypasione oczy, takie sliczne ze normalnie ciacho jak nie wiem :P No i czekalismy z 10 minutek na Marcina. Wchodzi :D W wojskowym stroju zielonym berecie na glowie i workiem w rece:P Nie poznalam go centralnie :P No i siedlismy sobie i zaczeilismy gadac nie :P Jedzieni ma lajtowe mowil to najwazniejsze ;) Zdziwilo mnie tylko to, ze zjadł krupnik i kasze :D co on nigdy prze nigdy tego w domu nie jadl prawdoopobnie jak znam Jego to był glodny :P Zjadl sobie kurczaka bo moja mamuska mu przywiozla :D I normalnie wypil se pysia i jescze zesmy mu owoce przywiezli ale to juz sobie wzial ze soba ;P Siedzimy juz tam i pod koniec weszlo takich nie wojskowcyh tylko do odwiedzin z 5 albo 6 zaje..chlopakow:D qrde wszyscy ladni no ja nie mam pytan normalnie :D az mi szkoda byla z tamtad wychodzic :x

Wczoraj prawie caly dzien zmulalam w domQ, jedynie co to wieczorem poszlam do Agi i sie wysmialam za wszystkie czasy bo sie nagrywalysmy na komorce, w sumie jak dwa ostatnie downy, ale mialysmy ubaw :D Takto siedzialam caly dzien w domu, no nieliczac wyjscia na rynek i pozniej do jubilera :x Moja mamuska kupila sobie komplet: naszyjnik z kolczykami :P a ja kupilam sobie pierscionek ;)

Dzisiaj wyszlam z Anka na pole ale dlugo nie chodzilysmy bo pogoda jest normalnie totalna porazka..wes ja tego nie rozumiem maj qrde i taka pogoda :/ raz ylko tak bylo ze wyszlam sobie w bluzce bez rekawko i tak pozniej zaczelo padac :P Najpierw mialysmy isc na plac ale sie rozpadalo i poszlysmy do tesco, chcialam sobie zobaczyc ten balsam z garnier, ale juz go na polce nie bylo :D widze ze reklama dziala :D Pozniej poszlysm na pasaz posiedzialysmy chwile i chcialysmy isc na plac ale nas deszcz zlapal i siedzialysmy na przystanku i pozniej poszlysmy do domQ. A najbardzij mi sie chcialo smiac jak wywalilo parasol ten taki ze stolikow w Ambasadzie na szyby :D Ihahah :D JAk to fajnie wygladalo :D Jutro juz do szkolyy nie chce ja cche znowu weekend i juz wole i oczywiscie cieplutko :)

Miłosc to znaczy inaczej cierpieć...

odlotowa-secrets : :
*OdLoToWa!
10 maja 2005, 13:15
NoM Z Tym paRASolEm To jAZDa BYlA :D mUSimY SIE jSZcE kIEDYS WYbRAC, alE to jAk bedzIE ciEPlEj ;) BoOZiak i DZiEki ZA komENTA =*
StOkRoCiA
09 maja 2005, 17:36
Nie no kochanie :* Ślicznusi blogasek masz :* Tylko pozazdrościć :) Fajną pioseneczke wybrałaś. Sorki że tak długo nie komentowałam ale po prostu nie miałam czasu :( A co do parasola to dawno nie było takiej polewki ;) ;) Nie ma to jak fajna pogoda :D Pozdrowionka kotQ i do zobaczenia jutro w szatni :D :* :D
*OdLoToWa!
09 maja 2005, 13:17
Ja lUbiE pASaz:P DuZo OSob TAm PoznAlAm, a SZcEgolnIE W LEciE jAk Daja TE PRASOlE ;) nOm JA tEz chCE CiEplo..:( poZDrO i ThX ZA komENtA ;)
~^MaRciA^~
08 maja 2005, 21:22
Elo LaskA :*:* Ty Co ChwiLe chopDZiSz nA pasAż :D;] OczYwiŚćIe lICz NA tO Że CiepłO będZie hehe bO RAczeJ Sie nIe zapOWiAda :(:(

Dodaj komentarz